Transfer autorskiej rysunkowej kopii fotografii Andrea Cometta powstałej w trakcie wystawy „Ceci n’est pas un poisson” w galerii Vision Quest w Genui Jedna z najbardziej niezwykłych realizacji, jakie miałam możliwość wykonywać. Historia jak z filmu, o której zresztą powstał film dokumentalny szwajcarskiej telewizji. Ale od początku.
Na potrzeby wystawy w galerii w Genui wybitny szwajcarski fotograf Andrea Cometta wybrał pewien zestaw zdjęć, tworzący w jego intencji artystyczną całość. Jednym spośród zdjęć był portret znanego włoskiego rzeźbiarza, ukazujący podczas skoku nago do wody. Fotografie Cometty często charakteryzuje dowcip i ironia, tak też było w przypadku tego zdjęcia.
Całe zamieszanie rozpoczęło się, kiedy właśnie to zdjęcie wybrano do zaproszeń na wernisaż, a jednym z wielu adresatów tego zaproszenia był sportretowany. Niezadowolony ze sposobu w jaki został przedstawiony zainterweniował, żądając usunięcia fotografii z wystawy. Cometta, mający mistyczny stosunek do swojej twórczości nie zgodził się na ingerencję w spójność wystawy jako całości. W związku z tym na wernisażu pojawili się carabinieri i „zaaresztowali” fotografię. Nie mogąc pogodzić się z tym faktem fotograf w szale chwycił garść ołówków i wykonał kopię portretu bezpośrednio na ścianie, w miejscu gdzie zdjęcie było eksponowane. Warto dodać, iż był to pierwszy rysunek, jaki słynny artysta kiedykolwiek wykonał!
Ciąg dalszy to ciągnące się miesiącami procesy sądowe między artystami. Natomiast galeria specjalizująca się w prezentowaniu fotografii współczesnej potrzebowała usunąć rysunek, gdyż przeszkadzał w instalowaniu kolejnych wystaw. Fotograf rozpoczął poszukiwania rozwiązania, aby rysunek stanowiący dla niego specjalną wartość zachować. Postanowiłam podjąć się tego nietypowego zadania, kiedy artysta zwrócił się do mnie, wiedząc iż mam już za sobą przeprowadzone z powodzeniem transfery nietypowych dzieł sztuki współczesnej.
Kolejnym nietypowym elementem tej realizacji jej podłoże transferu, stanowiące odlaną płytę betonową. Zostało ono wykonane na specjalną prośbę artysty, którego intencją była chęć uzyskania wrażenia rzeczywistego kawałka ściany.
Jako epilog mogę dodać, iż wykonanie tego rysunku stało się przełomowym momentem w karierze fotografa, który od tego czasu zaczął… rysować.
